portalonlinebialystok.pl

Tragedia w kopalni KWK Pniówek

Tragedia w kopalni KWK Pniówek

25.04.2022, 16:07

W środę, 15 minut po północy w KWK "Pniówek" w Pawłowicach miał miejsce wybuch metanu na głębokości 1000 metrów, co ogłosił 21.04 wieczorem WUG. Bezpośrednio w strefie zagrożenia przebywało dziesięć osób, a aż 9 zostało rannych, w tym czterech ciężko. Utworzono akcję ratowniczą, w trakcie której przytrafił się następny wybuch i niestety dotknięci zostali także ratownicy, próbujący dotrzeć do znajdujących się pod ziemią górników. Dlatego też już w czwartek, 21 kwietnia dyrygujący akcją podjął trudną decyzję o wstrzymaniu wszelkich działań do momentu uspokojenia się sytuacji. Następnego dnia, niedługo po konferencji grupie zawodowców zdecydowano, iż ratunkowa akcja zostanie zawieszona, a niebezpieczny okręg zostanie odosobniony.

Obecnie wiadomo o sześciu ofiarach wybuchu. 7 osób niestety nadal nie znaleziono. W sobotę, 23.04 rekomendowała grupa zajmująca się akcją, powiększona o doskonałych naukowców, a szef akcji zadecydował o zabudowie w w obszarze ściany N-6 2 przeciwwybuchowych tam. Uszykowano więc transport poszczególnych produktów z których można zbudować tamy. Sprawa związana z wentylacją w obrębie N-6 została na ten moment ustabilizowana. Akcja ratownicza nadal trwa. Doświadczeni ratownicy pracują ciężko nad postawieniem zabudowy dwóch przeciwwybuchowych tam, które czasowo odizolują niebezpieczny obręb od innej części kopalni. Jedna tama jest już zalewana cementowo - mineralnym spoiwem. Natomiast jeżeli mowa o drugiej tamie, na ten moment gotowa jest sama konstrukcja. Dziś ratownicy zainicjują jej zalewanie. Takie zalewanie jednej tamy trwa około dwie doby.

W czasie prasowej konferencji nasz minister zdrowia Niedzielski Adam złożył wyrazy współczucia rodzinom ofiar nie tylko w wypadku kopalni Pniówek, ale również późniejszej, sobotniej katastrofy w kopalni Zofiówka, gdzie doszło do wstrząsu. To właśnie w tej kopalni została potwierdzona śmierć czterech górników, a 6 pozostałych jest wciąż poszukiwanych. W szpitalu siemianowickim w dalszym ciągu leczonych jest aż 20 ofiar tragedii środowej. Kiedy metan niepostrzeżenie zacznie osiągać pod ziemią należyte stężenie, wówczas wystarczy iskra. A we wszystkich kopalniach, w których są cały ogrom urządzeń elektrycznych i żelastwa, o takiego rodzaju iskrę niestety nietrudno. Wtedy zapala się wszystko, co tylko może płonąć, nawet znajdujący się w ścianie węgiel.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz

Wyślij